zenjk zenjk
142
BLOG

Religie i bogowie

zenjk zenjk Polityka Obserwuj notkę 15

Religie i bogowie

1) Niejaki Winnicki ostatnio w swojej wypowiedzi połączył jako pożądane słowiaństwo i chrześcijaństwo - bardzo śmieszne;

2) Było wiele religii i wielu bogów: politeizm i monoteizm, panteizm i inne podobne, a nawet chrześcijaństwo, które w tej kwestii jest ni pies, ni wydra (twierdzi, że jest to "wielka tajemnica wiary" - oczywiście, że jedyną tajemnicą jest tu to, że jest to lipa do kwadratu);

Wszyscy ci bogowie są równie prawdziwi (są po jednych pieniądzach - właśnie pieniądzach!). Może nasi właśni słowiańscy bogowie są prawdziwsi, bo są nasi.

Świat ma wielki problem z religiami i bogami, bo zarówno wśród myślicieli, jak i wśród praktyków społecznych jest wielka obawa, że w świecie, gdzie zgodnie z prawdą, bez okłamywania ludzi, otwarcie ujawni się, że żadnych bogów nie ma, a religie to bajki, wszystko stanie się możliwe, a uczciwość i przyzwoitość, rzetelność (przynajmniej te oficjalnie zadekretowane i formalnie istniejące) zaniknie.

Z tej przyczyny należy wzmacniać hierarchiczną, oddolną organizację społeczeństwa i ludzkości - odpowiedzialność wzajemną ludzi najpierw w swoich rodzinach, później w blokach, osiedlach i miastach, i coraz szerszych społecznościach lokalnych i państwowych, międzynarodowych - po to, abyśmy w momencie, gdy wskutek nieubłaganych procesów historycznych okaże się, że mało kto już wierzy w bajki, nie stanęli wobec problemu rozpadu struktur społecznych. Konieczne jest wzmocnienie solidarności społecznej i zmniejszanie zjawisk nierównowagi ekonomicznej na skalę społeczeństwa i ludzkości (globalizacja problemu).

W związku z tym, złudna jest myśl, że muzułmanów można powstrzymać w Europie po prostu ich nie przyjmując. Owszem, jest to możliwe, ale tylko na krótko, bo ludzie spauperyzowani i trapieni wojną, chcąc nie chcąc przyjadą do Europy i jedynym rozwiązaniem stanie się obrona swojej własności przez użycie siły. Trzeba się z nimi dzielić pokojem i dobrobytem zawczasu, by się nie zradykalizowali (nie zrewolucjonizowali) społecznie, dodając to do swojego radykalizmu religijnego. Najlepiej byłoby wspomagać ich społeczeństwo tam u nich na miejscu: wykształcić ich w Europie skoro już tu są, wyposażyć w odpowiednie środki i odesłać z powrotem, by działali u siebie. Czy to pomoże?, miejmy nadzieję, że tak.

zenjk
O mnie zenjk

spokojny - zdziwiony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka