zenjk zenjk
674
BLOG

Bieszczady - Otryt - Chata socjologa

zenjk zenjk Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

 Bieszczady - Otryt - Chata socjologa

 Byłem ostatnio w Bieszczadach, niecałe dwa dni.

 Dzień był słoneczny i prawie upalny.

 Dojechałem autobusem z Rzeszowa (pkp:6.30 do Nw.Łupkowa, pks: 6.45 do Bukowca, 8.35 do Polańczyka) do Polańczyka i przeszedłem się pieszo za drogą przez Wołkowyję, Bukowiec, Chrewt do Polany (na końcowym odcinku zabrałem się na autostop z miłą rodziną), gdzie skręciłem niebieskim szlakiem na Otryt (około 4 godz.).

 Buty chińskie dobre do szosy okazały się nieodpowiednie (miękkie podeszwy) do drogi pod górę szutrowej i kamienistej, która wyżej przeszła jednak w tradycyjny i ulubiony szlak turystyczny.

 Na ostatnich nogach, już po ciemku (latarka konieczna), dociągnąłem do "Chaty socjologa", gdzie nocowałem (15 zł).

 Młody gospodarz tego miejsca (Lubosz) zachęcał mnie, że powinienem coś wnieść do wspólnoty, było około 10 osób: chłopaków, dziewczyn z różnych stron kraju: Śląsk, Poznań, Gdynia, ale byłem zbyt zmęczony, by czegoś dokonać poza kontaktem słownym w przyjaznej atmosferze.

 Skorzystałem tylko z kilku kubków źródlanej wody, bo byłem solidnie odwodniony po wytężonym marszu w słoneczny dzień, wcześniej w czasie drogi posiliłem się w przydrożnym sklepie w Bukowcu.

 Padłem i spałem jak zabity na najbliższym materacu.

 Następnego dnia padało, nie byłem na to przygotowany i przemokłem do spodu, zmarzłem podczas zejścia do Lutowisk (około 1,5 godz.), stromo i ślisko, grząsko w deszczu, ubrudziłem się przy upadku - konieczna jest peleryna i osłona od deszczu na plecak.

 Moje uwagi:

 - między Polańczykiem a Wołkowyją stoi przy drodze pomnik z PRL-owskim godłem opatrzony napisem, że to żołnierze KBW z Rzeszowa wybudowali tę drogę - takie pomniki trzeba chronić, by zachować pamięć, że PRL nie był całkiem zły, dawał żyć życiem niewolnika systemu - podobny pomnik z napisem jest przy drodze między Ustrzykami Górnymi a Wetliną;

 - szeroko znanym napojem turystycznym jest piwo, dlatego zdziwiło mnie, że para (chłopak, dziewczyna) piła wódkę, nie jestem abstynentem, ale uważam, że kto ma "pałera" do życia, nie potrzebuje dodatkowych używek: wódki, papierosów, narkotyków, itp.;

 - wódka na pewno ułatwia nawiązywanie znajomości, ale nie są to trwałe przyjaźnie;

 - na pytanie o sens życia wspólną odpowiedzią było: "tu i teraz", ja jednak dodałem, że jutro także będzie "tu i teraz", więc trzeba pomyśleć o przyszłości, żeby to jutrzejsze "tu i teraz" było co najmniej tak samo dobre jak dzisiejsze;

 - w ogóle cieszy mnie, że obecnie z powrotem zaczynają w dyskursie publicznym pojawiać się słowa: "uczciwość", "przyzwoitość" - nawet jeżeli obecnie te słowa są wypaczane przez ...

 to poprzednio za rządów PO, były przygłuszone, a priorytetem była przedsiębiorczość i zaradność, także kosztem społeczeństwa;

 - dzikie Bieszczady są naszym dobrem narodowym, którym trzeba zarządzać oszczędnie, a nie dzieje się w tej sprawie dobrze, bo nowobogacka zabudowa wchodzi coraz wyżej w góry, a znacznie pogorszyło się to od czasów PRL, który można potraktować jako punkt odniesienia; gdzie są duże pieniądze do wydania, zarobienia, przymyka się oko i działa metodą faktów dokonanych - duża szkoda dla przyszłości;

 - każde nowe pokolenie odkrywa Bieszczady na nowo, więc raczej należy wzmocnić rozsądną ochronę tych okolic;

 Tak, że wszystkim polecam krótkie wypady w tym kierunku, bo "jeszcze Polska nie zginęła", a w każdym razie nie całkiem.


zenjk
O mnie zenjk

spokojny - zdziwiony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości